Jak bardzo wakacyjnie się czuję w... Polsce jako obcokrajowiec. Teoria wyssana z fiuta.
Cześć.
Oto moje widełki, doceńcie Cenzuro i Botu, że piszę słownie wszystko. Mieszczę się w widełkach od dziesięciu procent do dwudziestu procent. Słyszę jakby fale morskie zza okien. Bo to fale kojarzą mi się z wakacjami.
- Nie ma procentów ujemnych. Jeżeli jestem w swoim kraju, w swoich ulubionych regionach. Nazwę te widełki: Od minus sto procent do zero procent. To oczywiście widełki w teorii wyssanej z fiuta nieistniejące.
- Od jednego procenta do stu procent. W praktyce Polaków kulturowych: Europa, w tym ta agresywna, co skubie terytoria każdemu sąsiadowi.
- Od stu jeden procent do dwustu procent. W praktyce Polaków kulturowych: Świat.
- Niedyplomatyczne: od dwustu procent do trzystu procent: W praktyce niektórych elit z Polski kulturalnej: Świat wyjątkowy, kultury poza Europą, które myślą zupełnie na odwrót.
Komentarze
Prześlij komentarz