Moje atrybuty - przekazywalne
Czołem.
Tu Mieczysławek.
W Albanii byłem i nie żałuję. Było to w dwa tysiące dwudziestym pierwszym. Wtedy to w tacie zaczął rozwijać się wewnętrzny kulturysta. Ustalmy, że jechaliśmy tak dużo godzin ze sobą, w tak dużym zmęczeniu, iż nie mieliśmy w myślach nic do ukrycia. W samochodzie była również mama i Paweł, mój rodzony brat. Zwiedziliśmy Medżugorje (Medziugorie), odkryliśmy jak niebezpieczni są Serbowie (Republika Serbska w Bośni) - dla mnie. Tak jak dzisiejsi Polacy w samych dołów - po pracy.
Staje się nasza rodzina coraz silniejsza fizycznie. Każdy ćwiczy, a ja ważę tyle, co mama, tata i mój brat. Popychamy się do przodu, ale zauważam, że obecny twardziel w gospodarstwie domowym, to ja. Rośnie ogólna siła rodu, wytworzyłem słomkowy kapelusz Shanksa. Tak silnie zwalczam chorobę alkoholową taty i nie przebieram w środkach, że ten zmienił niektóre poglądy, na przykład, nie czyta już tyle, a zwiększa krzepę. Obecnie ja biorę jakieś lekarstwa, by ten nie załamał się nerwowo, nie stracił pracy itd. - od pięciu lat, a jest pewne ryzyko nie obudzenia się po nich.
I TY, wytwórz kapelusz Shanksa z One Piece Netflix Series. Na podstawie mangi i anime.
Pozdrawiam. Mieczysławek.
PS. Arabowie są nie tylko waleczni, ale również pilnują spraw honoru, chcą się rozmnażać i lubią gejozę już za nastoletniości.
Komentarze
Prześlij komentarz