Fajerwerki Firdauziego niczym w filmie o udanym liceum
Siadamy w knajpie i otwieramy taniego szampana.
- Ja osiągnąłem sukces symboliczny. Zrobiłem magistra. To niczym inżynier. Procent da to później.
- Ja swoje zarobiłem i jestem bardzo zaradny finansowo.
- Wyczarowujesz pieniądze z cylindra. Brawo! Ja pojednałem się z Panem Bogiem, osiągnąłem sukces religijny. Od czterech i pół roku jestem Kimś...
- Ja przetarłem szlaki masie kolegom i koleżankom, by mogli spełniać marzenia za niderlandzkie pieniądze.
Komentarze
Prześlij komentarz