Art sto siedemdziesiąty.
Na fejsbuku około (mam) trzydziestu pięciu znajomych. Myślę że każdego znam lub znane mi są ogólnie rzecz biorąc personalia, tak sobie myślę, co gdy zajadę do mławskiego saunarium MOSiR-u (który nie jest niepopularny) i spotkam się tam nagi ze znajomą, która jednak już nie życzy sobie ze mną kontaktu na Facebook'u?
Alkohol to trucizna, nie zło.
Komentarze
Prześlij komentarz