Kodeks szyicki, hotelowy naturyzm, wsparcie dla Konrada z Liver; na Blogu nie zarabiam i nie zarobię.
Siema!
Czego zabrania mi kodeks szyicki na wakacjach dwa tysiące dwadzieścia cztery?
- udania się na kołobrzeską (Kołobrzeg) plażę naturystów (warunkowe, może w hotelu Olymp IV naturyzm będzie lichy, nie chcę sumować doznań swoją drogą);
- zażywania masaży na okres siedmiu lat (trudne do przewidzenia czy będzie to tyle czasu i górę, i w dół, bezwarunkowe na tych wakacjach).
Co mogę według kodeksu szyickiego?
- Udać się nago do saunarium (regulamin mówi o ręcznikach, mam nadzieję że, dobrze zmyślam, że to tylko regulamin).
WAŻNE
Na blogu nie zarabiam.
Wpłaciłem część sumy za wrzesień.
Po wakacjach za luksusowych wydatek odprowadzę doliczając do długu: sto siedemdziesiąt pięć złotych.
Dług obecnie wynosi: tysiąc dziesięć złotych.
Od września: tysiąc sto sześćdziesiąt złotych.
Po wakacjach wrześniowych: tysiąc trzysta trzydzieści złotych.
Neohunowie ślą pozdrowienia Panu Janusowi, fanowi postbizantyjskiej Grecji i Hellady
Komentarze
Prześlij komentarz