Sto piąty artykuł.
Od razu przejdę do rzeczy. Oto moje plany, planowane studia, planowane języki do nauczenia się, planowane umiejętności plus parę planowanych seksualnych ambarasów.
a) Sierra Leone to kraj po wojnie, nie zaleca się tam nawet spędzać wakacji. Więc czekam na rozwój wydarzeń, zwłaszcza tych dobrych dla osób LGBT+. Obecnie nawet nie mogę sprawdzić czy, mnie tam ktokolwiek polubi. To nie żart. Unia to homopropaganda przecież...
b) Miałbym stworzyć czuwaski punkt agroturystyczny, czyli rolniczy hotel za darmo utrzymywany przez środki prywatne z racji prohuńskiej tematyki. Nie prochińskiej. Prohuńskiej. Każdy rząd położy temat poza Czuwaskim lokalnym samorządem.
c) Jestem ochotnikiem do obrony ojczyzny Kosowo (szerzej: Albania Etniczna lub po prostu albańskie ziemie etniczne).
d) Serce me najemniczo służy również krajowi Bośni. Mamy wspólnego wroga, Boszniacy. Serbię.
e) Język rosyjski jest znany rosyjskiej Czuwaszji. Znać go i ja muszę jako początkujący orientalista.
e1) Język ukraiński będę umiał z mamą, by mieć możliwość zatrudnienia tanich i lojalnych pracowników. Może jakiś programik rządowy na rzecz nauki tego języka, mamo?
f) Język czuwaski językiem Mykana jako orientalisty-turkologa. Jedyny żywy z rodziny protobułgarskiej.
g) Kolejny dzień i, ups!, znów nie tknąłem albańskiego... Przypomnę, że mam stałą tożsamość językową w związku z wyznawanym szyizmem - językowo-polską...
![]() |
Indiana Jones muzułmańskim tematem? |
i) Odwiedzę Japonię, Chiny i Koreę na jednej wycieczce... Może
zabierzesz się ze mną, bracie?
i2) Prawo jazdy kat. AM - obowiązkowo - będę miał quada i będę robił rodzicom codziennie zakupy na coraz gorszą umysłowo i społecznie starość w tym śmiesznym kraju, w którym wszystkie dolegliwości pojawiły się nagle po punkcie pięćdziesiąt.
j) Będę studiował odchemiczną nanotechnologię, Stryjenko Grażyno.
k) W wieku lat pięćdziesięciu rozpoczynam poszukiwanie frykasów seksualnych innych niż seks analny i seks właściwy - za zgodą żony. Nie mam żony o imieniu Agnieszka. Na pewno będę mówił, a nawet kręcił z nią filmy. Robienie loda to też frykas, a nie seks jak twierdzą zwolennicy określenia ""seks"" oralny".
Komentarze
Prześlij komentarz