A heroic injection of the drug ended badly
Czołem.
Na początku małe sprostowanie dla stowarzyszenia o pewnej nazwie. Zarabiam nie dwa tysiące pięćset pięćdziesiąt PLN-ów, jak pomyliłem się w jednym z wpisów, a dwa tysiące pięćset dwadzieścia pięć PLN-ów.
Heroicznie przyjąłem około sześćdziesiątą dawkę Abilify Mainteny i uczę się, by nie dawać sobie tego wstrzykiwać w czasie rwy kulszowej, bo się nagle poszerzyła i trudno chodzić. Uwaga! Młody bandzioru! Rwa nie jest chorobą stawów, i tak CIE dorwę, jak CIE zobaczę, rwa kulszowa się zwija nawet, gdy ktoś się do mnie szeroko uśmiechnie, a co dopiero w CZASIE ZAGROZENIA. Po czwartkowej iniekcji w piątek już nie mogę domyć szczoteczką odbytu przy sraniu, co oznacza, że przybyło mi masa mięśni, a szczoteczka jest od jednego dnia za krótka.
Komentarze
Prześlij komentarz