Rosnące zdrowie. Więcej Hapeków, więcej Siły, trochę więcej zręczności. Dużo mniej intelektu, dużo mniej many.
Ślisko... Wzuuch... No dobra. Rok temu ile ważyłem, chłopie? Z pięćdziesiąt kilo mniej. Ile mniej jestem wystraszony poślizgnięciem się? Z czterokrotnie. Wzrosła gamingowo-rpgowska Zręczność.
Rok temu ludzie złazili na drugą stronę ulicy widząc mnie z daleka? Tak. Dzisiaj? Dzisiaj wręcz chcą mnie tak obrazić i zbudować innym siwym szajbusom jak najgorsze skojarzenia o mnie patrzących na to z okien. Wzrosła rpgowska Siła.
Idzie Superman z jego Matką rok temu. "Najwyżej zginę, ale ja mam oberwać samochodem na parkingu przy biedronce". Rok później: "Najwyżej zginiesz kierowco Ty, a samochód nie będzie bez uszczerbku" - mówi już Johnny Bravo. Wzrosła amortyzacja mięśniowa, rpgowskie Hapeki.
Co to ta mana? Nie mam żadnych przemyśleń... Spadła zatem i ona. Mana.
"Kurwo jebana w pizdę i kakao pierdolona w dupę jebana". Spadł zatem Intelekt.
Komentarze
Prześlij komentarz