"Budowniczy" i taki plakat, na którym widać mnie od tyłu
Z genów jestem ryzykantem. Gdy rozkręcę się jako wspólnik szefowej, będzie to około dziesiątego roku pracy u rodzica, wstępnie postanawiam dla przyjemności pracować w soboty, a nawet niedziele na budowie. Co się dzieje na placach budowy?
- "Odlatują drzwi w twoją stronę z powodu nazbierania się różnicy ciśnień"
- "Pręty pod wpływem ciśnienia wystrzeliwują w każdą stronę"
- "Kabel jednak jest nieodłączony od prądu a silny wiatr powoduje upadek tego kabla na Ciebie"
- "Udźwig łamie się z ładunkiem i łamie oba biodra budowniczego"
Frykasy teoretyczne od mojego ojca - teoretyka budowy. Na pewno byłby zły, gdybym nie podkreślił, że mówię niedokładnie.
Mam taką wizję, w której jako Boży wybraniec zrobiłem dużo dla ludzi i powstaje film na mój temat około sto lat po mojej śmierci.
Komentarze
Prześlij komentarz