"Artyści w Polsce to niemal sekta. Ale znam nikczemnego takiego". Przypominam, że na czas Ramadanu blog będzie bez spermienia i seksu z poduszką, i... obsikiwania swojej kupy na podłodze
Konstytucja, czym ma być blog, ustawa zasadnicza, "prawo praw" jest w opisie bloga. Po Ramadanie ogarnę, jakie są jeszcze święta, ale tak to wróci to do pionu.
Artyści w Polsce wyglądają tak samo. To nieistotne. Gorzej, że zawsze mają wyższe lub wyższe robione. Nie podoba się. Jest jednak taki nikczemnik, którego poważam.
- "Kokainista"
- "Kurwiarz"
- "Trafił za kraty..."
- "...ale na zawiasach"
- "Mniej niż wyższe"
To się podoba.
Pierwszy w życiu dorosłym miesiąc, marzec w praktyce, który będzie się różnił od innych. Ha, kurwa!
Komentarze
Prześlij komentarz