Dostałem atak wyrzutów sumienia. Zdradzę polityczny tajnik szczęścia...

 Czołem.

Atakują mnie czasem myśli, najczęściej powodują, iż dostaję głębokiego wzwodu. To swego rodzaju wyrzuty sumienia. Niemniej od wczoraj wieczorem do teraz rano, dnia dwudziestego lutego mam wyrzuty sumienia jednak normalne. Jaki pogląd w politycznym światopoglądzie daje boost do szczęścia, a jego brak, tego poglądu, powiększa nonsens i nudę we własnym sercu. I jaki ma to związek ze Związkiem Sowieckim?

Jednym z elementów układanki, pewniakiem, jest Szanujemy kler, kościół oficjalny, religię jako byt zorganizowany jaki, by nie był, chyba że łamie prawo lub zasady podstawowe, ale kończymy brak poszanowania najszybciej jak się da.

Tylko nie gadaj mi, że we Związku Radzieckim usunięto kler i ludzie byli szczęśliwi, bo tam niezłe jaja były jednak owszem tak. Zapładnianie kobiet ludzkich nasieniem szympansim, rozwiązywanie instytucji małżeństwa, które zakończyło się wypełnieniem sierocińców po brzegi i spadkiem zdrowia od chorób wenerycznych całego społeczeństwa.

Poza tym, my, teologowie, mamy dział LGBT-friendly.

Z Bogiem.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Niewielkie zmiany na blogu sudaczek.blogspot.com

"Pod"-porno na Ramadan, który jest miesiącem ciszy na moim darmowym, ale klimatycznym blogu. UWAGA! Esencja atmosferyczna z mojego życia.

-