Chyba trafię z artykułem: "Gdy normalni znajomi o normalnych sercach wyprowadzali się od swoich starych..."
...w hen daleko, wiele rzek dalej na zachód, raczej nigdy na południe, czy wschód, czy nawet "bogatą" północ (Skandywawowie bez Danów, finowie języczni)...
...ja zmieniłem wnętrze. Potrzebowałem tego, trafiłem do psychiatryka za niewielkie bezprawne działania, dzień po zmianie wiary, trzy miesiące przed zmianą narodu na albański, później przeszedłem na pismo cyryliczne. Nie minęło tyle czasu, by mówić post factum, więc mówię ""pół""-post factum ja zmieniłem wnętrze, a dzieci rówieśników rodziców nie zmieniając znacznie wnętrz już osamotnili Działdowo i swoich rodziców.
Niebezpieczne, co piszę, wiem. Złości to i Polaków biednych, i imigrantów (importowanych pracowników). Biedni się wkurzają na elity jakie prawo ustanowili, imigranci, jak trudno być innym. Trudno, ktoś musi trafić za kratki i na pewno nie będę to ja.
Komentarze
Prześlij komentarz