Jak uczynić szkołę wielką?
"Opowieść na podstawie plotek o Grunwaldzie i Polnej".
![]() |
I z głowy jakieś dywagacje o przedsięwzięciach prawnych na mnie. Nikt mi nie płaci, o to mi konkretnie chodzi. |
Grunwald, "Arbuzowo" i Polna, według Arbuzowa "Klasztor" to według tych pierwszych rywal tylko we wrażeniu tych drugi. Tak było dawniej, teraz nie wiem jak jest, ale Polna przeżyła skok prestiżu i nie dziwię się, bowiem w Arbuzowie zamknęli salę do WF-u i żadna klasa nie miała zajęć sportowych. Teraz sala do WF-u jest na początku ich strony. Nie mają honoru. Podobno dział sportowy rozwinął Klasztor (pozwolę sobie tak mówić, bo tam chodziłem i mam pokusę zostać naśladowcą mnicha Rasputin'a) i to trafiło w dziesiątkę. Myślałem sobie, jakieś WF-y dzieciom zabrano? Sam nie chodziłem na takowe na Polnej, miałem swoje problemy, jeszcze na WF-y miałbym chodzić? Po latach jednak słupki prestiżu naukowego urosły szkoły, która postawiła na sport, czyli Polnej. Warto wspomnieć, jak Grunwald zawyża swoje słupki naukowe nie dopuszczając słabych uczniów do matur i to fakt, i kurwa chuj. Na pewno uszczypnąłem Wam parę szlachetnych dusz teraz i nie wiecie nawiasem mówiąc, a szkoda.
Komentarze
Prześlij komentarz