Psychologia porażki: lekka zmiana kursu bloga
Moje bardzo prywatne zdanie jest takie, iż: amerykański rynek rozwoju osobistego >>>>>>>>>>> krajowy rynek rozwoju osobistego. Czyli - dużo lepszy.
Rurę do striptizu kupiłem, przyjdzie w ciągu trzech dni. Kosztowała około pięćset złotych.
Jednak autorzy motywacyjni z USA też mają swoje wady. Obecnie ich nie czytuję, ale naprawdę są dużo lepsi - według mnie - niż "Ci o mojej mentalności, polscy pisarze książek motywacyjnych, których to też nie czytuję. Ha ha. Otóż Ci amerykańscy autorzy ciągle zmyślają "że jesteśmy tuż przed sukcesem".
Tak jak wiem, że czeka mnie podwyżka za ciężką pracę na rzecz Działdowa i honoru, tak nie dostaję najmniejszej informacji zwrotnej od gwiazd, które jakoś tu wchodzą (poczta pantoflowa, marketing szeptany) i wiem, że mój blog jest analizowany pod kątem fin a na nawet finansowym. Wiem, komentarze są poblokowane, ale wszystko da się obejść. Nie przeze mnie, tylko przez bota do spraw b., czyli bezpieczeństwa.
Wstępnie więc rezygnuję z unikania niektórych tematów, bo nietytularna, a obecna gwiazda patrzy.
Komentarze
Prześlij komentarz