Czy aby na pewno jest możliwe przywrócenie kobiet do kuchni? Moim zdaniem nie.
![]() |
Kobiety przy pracy. Krawcowe. |
Myślę sobie, czy robić na wskroś Blogger'owi, który przypilnuje, bym został przykładnie ukarany za naruszanie jego kompetencji, zavhwalając nie liberalizm, a wartości liberalne, wolnorynkowe, ogólnie rzecz biorąc kapitalistyczne...
Janusz Korwin-Mikke wciąż i wciąż podnosi temat, że to takie proste przejść do ancien regime, w którym kobiety nie pracują a rodzą, ale czy na pewno? Czy na pewno nie wymagałoby to napoleońskich bojów i tytanicznego wysiłku, by odwrócić wszystko o kobietach, by przywrócić je do kuchni i do pilnowania ogniska domowego? Czy to nie jest system jak socjalizm, który wprowadzony w danym kraju prawie zawsze przegrywa konkurencję ze społeczeństwami kapitalistycznymi wokół? Czy gdy kobieta nie pracuje, a mężczyzna tak, czy fabryka nie pracuje dwa razy wolniej? Co z zawodami, do których mężczyźni nie chcą, bo czują się pedziami i nawet Saudowie oddali je kobietom (nauczanie, pielęgniarstwo)?
Komentarze
Prześlij komentarz