Mnich II, Mnich I
Cześć.
Już to przytoczyłem, ale warto powiedzieć (napisać) to jeszcze raz. Ał, ał, jak boli wskazujący prawej dłoni i serdeczny lewej od zakażeń po ugryzieniach koszatniczka. Jakąś pałeczkę błękitną mam we krwi :-).
Tato, Mamo...
Rodzice: *siorb zupkę*
Chciałbym zostać mnichem.
Rodzice: *siorb zupkę*
Tata: Ciekawe.
Mama: Acha.
Trochę jak Die Antwort, Babys on fire. Kończąc niczym wielkim, plusem stanu mnisiego indywidualnego, bez ślubów - jest niewielka liczba rang. Zaobserwowałem dwie:
- w praktyce Pielgrzym
- w praktyce Mnich-indywidualista
Komentarze
Prześlij komentarz